Kiedy decydujemy się na karmienie
dziecka MM pojawia się kolejny dylemat i nie mówię tu o wyborze mleka (bo może
być tak, jak w moim przypadku, że przez 7 miesięcy nie trafiłam jeszcze na
dobre mleko dla mojej córci), ale o butli. Na półkach sklepowych wybór jest
ogromny. Butelki mogą być różne - duże i małe, szklane i plastikowe, fikuśne
lub tradycyjne, łatwe do trzymania, trudne do umycia, antykolkowe, ze smoczkami
kauczukowymi lub silikonowymi, zwykłymi lub przypominającymi kobiecy sutek, do
mleka, kaszek, soczków... I do tego jeszcze w przeróżnych cenach. Jak więc się
zdecydować?
Ja kierowałam się:
1. Marką i nie chodzi tu o snobizm. Tanie
podróbki niejednokrotnie są po prostu słabe i nie spełniają określonych
wymogów. Mnie zdecydowanie zachęcał napis "free bisphenol A" i to
było jednym z głównych kryteriów.
2. Kształtem - szukałam butelki o
anatomicznych kształtach, która będzie wygodna do trzymania zarówno dla mnie
jak i dla mojej córki. Musiała też być wygodna do umycia (długie a wąskie - nie
ma możliwości umycia dna).
3. Funkcją odpowietrzania, aby zapobiegać
kolkom. Nie wiem czy to zasługa butelki, ale mała nie miała problemów z
brzuszkiem.
4. Materiałem z którego butelka jest
wykonana. Zdecydowanie broniłam się przed szklanymi butelkami. Ponoć są
łatwiejsze do utrzymania ich w czystości i nie trzeba denerwować się
podgrzewaniem, ale wiadomo - mogą się stłuc.
5. Smoczkiem - chciałam karmić piersią,
więc szukałam butelki, której smoczek będzie przypominał kobiecy sutek.
Każdy zdecyduje się na to, co mu
najbardziej przypadnie do gustu. Ja zdecydowałam się na butelki Tommee Tippee i
jestem z nich bardzo zadowolona. Spotkałam się z dużą krytyką firmy AVENT,
której pierwotnie butle chciałam kupić. Dodatkowo kupiłam butelkę firmy CANPOL
- obrazki i miarka się zmyły, smoczek za długi (sięgał chyba do gardła), brak
odpowietrznika. Wybór należy jednak do każdej z mam indywidualnie, chociaż...
może raczej do dziecka. :)
A wy jakich butelek używacie, albo
będziecie używać?
Ostatnio nie było postów, bo całymi dniami nie mamy prądu. :(
mattkapolka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz